Kategorie
"Wspomnienia".

„Ania w krótkich włosach”

"Beata Zalewska
A ja rozmawiałam z Anią 13 sierpnia 1979 w Świnoujściu . Była z zespołem Perfect . Była śliczna , bardzo miła , dała mi autograf . Miała krótkie włosy , ubrana była w czarne spodnie i mieniąca bluzkę .Wtedy pierwszy raz , usłyszałam piosenkę … nic nie może wiecznie trwać ….to było cudowne . Po koncercie dłuższy czas rozmawiała ze swoimi fanami . Nigdy tych cudownych chwil z Ania nie zapomnę . Miałam wtedy 13 lat i do końca moich dni będzie najlepsza nasza Polska piosenkarką . Niestety pół roku później Ania tragicznie odeszła . Oczywiście na pogrzebie Ani tez byłam . Pochowana jest na Wawrzyszewie w Warszawie
Mariola Steinborn
A mi udało się taką Anię zobaczyć
Anna Jantar-Słoneczna Gwiazda
I jakie było twoje wrażenie?
Mariola Steinborn
Wrażenie niezapomniane. Ania w krótkich włosach wyglądała pięknie. Do dziś pamiętam jak szła z opuszczoną głową, ubrana w skórzane spodnie i długi płaszcz. Moje wymarzone, pierwsze spotkanie. To było przed koncertem, gdy zmierzała do garderoby. Po koncercie autografy, uśmiechy. Dziś pewnie byłyby zdjęcia telefonem. Moje jedyne, pierwsze i ostatnie spotkanie z Anią. Może dlatego tak bardzo lubię Jej zdjęcia w krótkich włosach?"

Kategorie
"Wspomnienia".

„Jerzy Połomski wspomina Annę Jantar”.

"Bardzo mi miło przypomnieć sobie Anię, którą bardzo lubiłem! Myślę, że wszyscy ją bardzo lubili, bo niczego nie udawała. Była takim naturalnym, bardzo uśmiechniętym, że tak powiem, stworzeniem, bo przecież to była różnica wieku już wtedy, dlatego pozwalam sobie na takie określenie. Ale była jednocześnie, potem z latami, coraz bardziej dojrzałą artystką. Świadomą. I właśnie ona była typowym przykładem piosenkarki wiecznie uśmiechniętej, i to było bardzo potrzebne. Uśmiech jej było czuć również w piosence. Uważam, że ona zostawiła tyle radości i słońca, że ją trzeba z uśmiechem wspominać. Mimo że tak krótko, zostawiła po sobie bardzo trwały ślad w piosence".

Kategorie
"Wywiady tekstowe".

„Wywiad z Anną Jantar na temat sportu”.

Wywiad z Anną Jantar na temat sportu.
"Gwiazdy estrady i sport" (Anna Jantar-Bursztynowa Dziewczyna)
Anna Jantar: Sport polubiłam dzięki mężowi Jarosławowi Kukulskiemu, kompozytorowi – zwierza się popularna piosenkarka. – On jest zapalonym kibicem, a żadna transmisja telewizyjna z imprezy sportowej nie uniknie jego uwagi.
– Czy uprawiasz sport?
– Występując kiedyś w programie Telewizji Poznańskiej "Allewizja" miałam możność bliższego zapoznania się z tenisem, występowałam w stroju tenisowym. Muszę przyznać, że czułam się w nim znakomicie. Postanowiłam spróbować, chodzę już na korty, pilnie trenuję, lecz do formy Wojtka Fibaka jeszcze mi daleko.
– Jakie dyscypliny sportu najbardziej cię pasjonują?
– Przede wszystkim te, w których mamy jakieś osiągnięcia międzynarodowe, piłka nożna, siatkówka, boks, lekkoatletyka. Bardzo przeżywam każdy start polskich sportowców w Mistrzostwach Europy, świata czy w olimpiadach, zwłaszcza wtedy, gdy nasi mają "coś do powiedzenia".
– Myślę, że jest nim Włodzimierz Lubański. Należy podziwiać go nie tylko za nieprzeciętne umiejętności piłkarskie, ale też za godny podziwu hart ducha.
– Podobno ostatnio interesujesz się automobilizmem?
– O tak! Pasjonujemy się z mężem rajdami samochodowymi, a w szczególności… małym Fiatem zielonym liściem. Jest to niezmiernie ciekawe, zwłaszcza, że mogę już pochwalić się pewnymi osiągnięciami, np. bezkolizyjnym przejechaniem skrzyżowania Alei Jerozolimskich z Marszałkowską.
Na zakończenie naszej rozmowy chciałabym wszystkim sportowcom życzyć jak najwięcej sukcesów, równocześnie podziękować za miłe chwile wzruszeń, których nam dostarczyli.

Kategorie
"Wspomnienia".

„Anna Jantar i sport”.

Anna Jantar i sport.
Wiemy, że Anna świetnie poczuła się w stroju tenisowym w programie Allewizja i zaczęła uczęszczać na korty tenisowe.
Ale chyba nie miała duszy sportowca.
Oto przesympatyczne wspomnienie z książki Marioli Pryzwan
Andrzej Kuryło:
„Pamiętam wspólne wakacje nad morzem w Domu Pracy Twórczej w Ustce.
Każdego ranka biegałem na ścieżce zdrowia. Ania nie lubiła intensywnych ćwiczeń, ale zaproponowałem jej wspólne bieganie. Zgodziła się dopiero po kilku dniach. Rano wyszła… w pełnym makijażu-delikatne zwróciłem jej uwagę-To przecież wakacje,ranek, nikt nie będzie patrzył.
Jednak nie nakłoniłem jej do zmycia makijażu.Zawsze musiała wyglądać tak jakby była na scenie.
A ścieżka zdrowia?Coż, nie przebiegła jej do końca.
Był to pierwszy i ostatni raz kiedy wyciągnąłem ją na trening”.

„Anna Jantar pr.rozr. Allewizja/1976 1976 Anna Jantar "WystÄpujÄ…c kiedyś W programie Telewizji Poznańskiej "Allewizja" miałam możność bliższego zapoznania się z tenisem, występowałam stroju tenisowym. Muszę przyznać, że czułam się W nim znakomicie. Postanowiłam spróbować, chodzę już na korty, pilnie trenuję, lecz do formy Wojtka Fibaka jeszcze mi daleko"..”

EltenLink